logowanie rejestracja

Wiersz dla pana Dołbniaka

Reklama "Fluorynu":
Pikador szpadą przeszywa pluskwę.
Obok kino
"Skrwawione usta".

Pod pralnią "Hel" żebrak z żelazną fujarką -
oo, teraz słychać trel i widać palce,
jakby właśnie chciały wyśpiewać palce
tę wywieszkę na piętrze:
ŚRODKI LECZNICZE DLA CHORYCH KANARKÓW.

Po niebie biegną chmury.
Noc będzie z pełnym księżycem.
Ten wiersz, panie Dołbniak, to nie jest, broń Boże, "futuryzm"
ja po prostu patrzę na pana ulicę.

1935

/ 0 głosów
Dodano: 30.05.2011Wyświetleń: 2204
Dodajesz komentarz jako: Gość