logowanie rejestracja

Wariacje na tematy Rejowskie

Żywot, żeby miał glanc swój,
musi jak wstążka w tańcu
lśnić złoto;

żeby troski niezbytnie,
żeby w śpiewie i w rytmie
jak potok;

żeby dla miłej żony
to paseczek czerwony,
to kolczyk;

żeby Venus na niebie,
a mądra sól przy chlebie
i goździk;

żeby czasami sowa;
żeby noc księżycowa
na umór -

zasię w dzionki, dzwoniące
pracą, przez okno słońce
i humor;

kwiatów żeby po brzegi,
kos w klatce, a "Oniegin"
na półce.

A tytoń, mili moi,
jak pożar miasta Troi
w bibułce;

pod oknem w pelargonii
kawałek fisharmonii
z Lajpcyka;

w niej ten głos vox humana.
Ba! Jana Sebastiana
muzyka;

pierzyny nie najlichsze,
psy, świerszcze, pełne spichrze
kiełbas, gęś na Trzy Króle,

słowem, kuchnia niekusa,
"Listy do Attikusa",
w święto sonet Petrarki
i w ogóle.

1951

9.00 / 1 głosów
Dodano: 28.05.2011Wyświetleń: 2416
Dodajesz komentarz jako: Gość