logowanie rejestracja

Siedem wiosen

Wiosna poety proletariackiego

I znowu wiosnę widzą me
klasowo nastawione oczy.
Precz z rządem! Wiwat KPP!
i półgodzinny dzień roboczy.

Wiosna Poety z "Kuriera Codz."

O cudny cudzie, wracasz znów
na szmaragdowych łąk kobierce...
O, jakże srebrny wschodzi nów -
o, jakże bije moje serce.

Wiosna fabrykanta łódzkiego

Już koniec marca. Nadzwyczajne!
Gdy się noszeniem weksle podrą,
fabrykę wreszcie swą wynajmę
dla bezrobotnych na welodrom.

Wiosna rządu

Radosna twórczość kipi wszędzie
wbrew opozycji niecnym krzykom,
niedługo wydać trzeba będzie
letnie mundury urzędnikom.

Wiosna Kolasińskiego

Już mi jest cieplej, w MSZ
pracuję w słońcu i łagodnie.
Mniej w ęgla idzie, no i wnet
będę mógł nosić same spodnie.

Wiosna nieboszczyka

Nie skarżę się na dolę marną,
nadzieją oczodoły płoną.
Bo choć jest tak okropnie czarno,
lecz zawsze lepiej, gdy zielono.

Wiosna wiosny

Przychodzę, sama nie wiem skąd,
w złocistej sukni dama.
Czy taki rząd, czy inny rząd,
ja jestem wciąż ta sama.

1931

9.50 / 2 głosów
Dodano: 15.05.2011Wyświetleń: 6270
Dodajesz komentarz jako: Gość