logowanie rejestracja

Polska

Nosimy Cię w swych sercach, wyblakli poeci,
głupcy, włóczędzy, błazny, ścierki kawiarniane;
Twój blask oślepiający jako słońce świeci
w piersiach nam łopoczesz stłumionym orkanem

Ale my, głośnie pawie, pyszałki odęte
niecna zgraja aktorów, hałastra wyrodna
kneblujemy jak łotry Twoje usta święte
i spychamy Cię na dno, bo jesteś... niemodna

ale ja wiem, że przyjdziesz, musisz przyjść, Skrzydlata,
piersi nasze rozedrzesz gromowym wołaniem,
serc milionem zatargasz, posadami świata!...
Poeci, ja zwiastuję Drugie Zmartwychwstanie

W proch uliczny runiemy, jak bogi gliniane,
Twój piorunowy płomień ślepia nam wypali,
Twoje Imię ognistym będzie huraganem
ale nie dla nas będzie, bo myśmy za mali.

6.67 / 9 głosów
Dodano: 13.05.2011Wyświetleń: 10697
Dodajesz komentarz jako: Gość